NEWSY PSNLiN
Jak informowaliśmy przed miesiącem: "Bartłomiej Chmielowiec, rzecznik praw pacjenta wydał decyzję dotyczącą przychodni Optima z Przemyśla, w której przyjmuje Włodzimierz Bodnar. Rzecznik uznał, że placówka stosując amantadynę narusza zbiorowe prawo pacjentów do leczenia zgodnego aktualną wiedzą medyczną, i zakazał stosowanie tego leku w leczeniu Covid-19."
Rzecznik nie ustaje w prześladowaniu kolejnych lekarzy, którzy odważyli się zgodnie ze swoją wiedzą i doświadczeniem leczyć infekcje wirusowe u pacjentów amantadyną. Lekarze otrzymują wezwania do przedstawienia dokumentacji i są nękani kontrolami pod groźbą nałożenia wysokich kar pienięznych.
Pomimo świadectw wielu osób, u których amantadyna wykazała wielokrotnie natychmiastową skuteczność w poprawie samopoczucia i ustąpieniu objawów chorobowych. Pomimo doniesień naukowych o tym, że amantadyna hamuje znane i nowe kanały jonowe kodowane przez SARS-CoV-2, co potwierdza jej potencjał leczniczy w zakażeniu tym patogenem (https://www.nature.com/articles/s42003-021-02866-9?fbclid=IwAR05wN062md50Q-aMItvPe2dS4uTLe2-1T8b2RAo67ZxdXHTHjGAQEV4G2I) - rzecznik praw pacjenta wszczyna dochodzenia w przychodniach, w których lekarze nie zalecali tylko szkodliwego paracetamolu i pomiaru saturacji, a w razie jej spadku wezwania karetki (zgodnie z rekomendacjami rządowych ekspertów) - tylko podejmowali od pierwszych symptomów leczenie - znanym i stosowanym od lat lekiem.
Skąd taka nadgorliwość rzecznika praw pacjenta w prowadzneiu "śledztwa" w sprawie stosowania amantadyny?
Zastanawiająca jest decyzja i kategoryczna opinia RPP o braku skuteczności i bezpieczeństwa leczenia COVID-19 przy pomocy amantadyny, jeśli przedstawione zostały dotychczas tylko wyniki poskich badań nad pacjentami hospitalizowanymi. Podkreślmy jeszcze raz - badania nad pacjentami leczonymi w przychodni NADAL trwają, zaś RPP kategorycznie zakazuje stosowania amantadyny i tropi lekarzy, którzy ją w leczeniu stosowali...
Kiedy w grudniu 2021 roku wystosowaliśmy w odpowiedzi na haniebną decyzję MZ z 10.12.2021r., ograniczającą stosowanie amantadyny do dwóch ściśle określonych wskazań medycznych (choroby Parkinsona i dyskinezy późnej u osób dorosłych) żądanie jej natychmiastowego odwołania, MZ odpisało nam, że nie zakazuje stosowania tego leku, wprowadza jedynie jego reglamentację.
Treść naszego żądania TUTAJ.
A odpowiedź z MZ poniżej:
I o ile zgadzamy się z MZ, że najważniejsze jest dobro chorego, to inaczej widocznie je postrzegamy - dla nas dobrem chorego jest stosowanie skutecznego leczenia znanymi od lat lekami, zaś MZ naciskało wszelkimi sposobami na wyszczepienie społeczeństwa nowymi, będącymi nadal w trakcie badań, preparatami genetycznymi, obarczonymi ryzykiem powikłań dalece groźniejszych niż działania niepożądane, jakie może dawać stosowanie amantadyny i na pewno powikłań nieodwracalnych, ponieważ tego, co się wszczepia, nie da się usunąć z organizmu.
Co innego ma do zaoferowania MZ i RPP jeśli chodzi o leczenie infekcji koronawirusowej? Kolejny niesprawdzony preparat, WARUNKOWO DOPUSZCZONY DO UŻYCIA, obarczony ryzykiem poważnych działań niepożądanych, znacznie droższy i mniej dostępny niż amantadyna - więcej o tym preparacie TUTAJ.