Traktat WHO o zapobieganiu pandemii: polscy naukowcy biją na alarm
Traktat WHO o zapobieganiu pandemii: polscy naukowcy biją na alarm
Dzięki naszym czonkom - polskim lekarzom, którzy aktualnie parcują za granicą - echo naszych działań trafia równiez do innych krajów. Okazuje się bowiem, że wielu Europejczyków nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia, jakie niesie podpisanie tzw.traktatu antypandemicznego. Dlatego bijemy na alarm.
Członkini PSNLiN dr Elżbieta Pellenq-Zemek opowiada o naszych działaniach we francuskim SUDRadio.
Również inne francuskie media, dzięki działaniom dr Pellenq, napisały o realizowanych przez nas projektach:
https://www.francesoir.fr/societe-sante/traite-international-oms-prevention-pandemies-des-chercheurs-sonnent-lalerte
"22 kwietnia Stowarzyszenie Niezależnych Lekarzy i Naukowców Polskich spotkało się w warszawskim Domu Prasy, aby ostrzec międzynarodową opinię publiczną przed projektem WHO "Międzynarodowego traktatu o zapobieganiu pandemiom i gotowości na wypadek ich wystąpienia".
Projekt, zainicjowany przez członków Światowej Organizacji Zdrowia 1 grudnia 2021 r., ma na celu doprowadzenie do opracowania "konwencji", "porozumienia" lub "innego instrumentu międzynarodowego", który wzmocni "zapobieganie pandemii, gotowość i reagowanie".
Choć na papierze ten wspólny cel wydaje się słuszny, naukowcy ostrzegają przed zagrożeniami, jakie niesie ze sobą ten program. Według nich tego typu współpraca może doprowadzić do utraty suwerenności przez poszczególne kraje, a także do ustanowienia stanu wyjątkowego, który po ogłoszeniu epidemii doprowadzi do utraty swobód obywatelskich: "Co się stanie, gdy szef WHO naciśnie przycisk "pandemia"? Dziś postaramy się odpowiedzieć na te pytania, uświadomić Polakom, że istnieje realne zagrożenie dla ich wolności obywatelskiej" - wyjaśnia Anna Kurkowska, prowadząca konferencję prasową.
Nie odrzucając potencjalnych korzyści płynących z międzynarodowej współpracy w zakresie zarządzania przyszłymi pandemiami, prelegenci konferencji ostrożnie podchodzą do zaleceń WHO, zwłaszcza od czasu, gdy zajęła się ona kryzysem związanym z wirusem Covid-19.
Ci lekarze i badacze szczególnie podkreślają swoją niezależność. Ich brak zaufania do WHO wynika głównie z ujawnianych przez nich konfliktów interesów między członkami tej organizacji a dużymi laboratoriami farmaceutycznymi, które produkują m.in. szczepionki. Tak więc dr Sienkiewicz, Emilia Sykut-Domańska, Tarnawa-Gwozdzc czy dyrektor "The Evidence-Based Medicine Consultancy", Tess Lawrie, wracają do finansowania organizacji założonej w 1948 roku lub do cenzurowania mediów i badaczy przeciwnych jej dyskursowi przez ostatnie dwa lata.
Negocjacje w sprawie traktatu jeszcze się nie odbyły. Zainteresowane strony już teraz przedstawiają jednak pewne zalecenia. Dustin Bryce, przedstawiciel Instytutu Sprawiedliwości i Obywatelstwa w Kostaryce, sugeruje: "Żaden traktat nie będzie skuteczny - dotyczy to również WHO - jeśli jego władza wykonawcza lub ustawodawcza narusza konstytucję danego kraju lub jego pisma określające niezależność ustawodawczą. Prześladowanie i cenzurowanie odmiennych opinii dotyczących zaangażowania ludzi w naukę jest zabronione. Wolna i przejrzysta debata jest chroniona prawem i tworzona w celu zabezpieczenia interesu publicznego.
Ten projekt traktatu międzynarodowego nie wywołał we Francji większego poruszenia. Kilku francuskich naukowców planuje jednak zorganizowanie konferencji, na której omówiona zostanie kwestia suwerenności narodowej państw w obliczu tej refleksji WHO. Proponujemy obejrzenie konferencji prasowej Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców, która została odtworzona powyżej."
Tak nasze działania opisuje FranceSoir.
Poniżej przypominamy pełną treść wspomnianej konferencji:
https://psnlin.pl/video,konferencja-prasowa-traktat-antypandemiczny-who,86.html