Powstanie Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców niejako wymusiła sytuacja jaka zaczęła mieć miejsce prawie dwa lata temu w relacji pacjent-lekarz. Niemożność zbadania chorego, postawienia prawidłowej diagnozy i udzielenia pomocy, teleporady, izolacja, czy inne płynące z góry zalecenia: duszenie się w obowiązkowych maseczkach, pomiar saturacji i ew. wezwanie karetki. Był to stan daleki od normalnego, nie miał nic wspólnego z prawidłowym podejściem, z prawdziwą medycyną i nauką.

Lekarze, którzy nie godzili się na taki stan rzeczy, podpisywali apele, wyrażali poglądy na swoich profilach w mediach społecznościowych, zaczęli być pozywani i mieć problemy z izbami lekarskimi. Wątpliwości oznaczały postawy antyzdrowotne. W tej sytuacji pojawił się pomysł zrzeszenia się i tak powstało PSNLiN, do którego później dołączyli inni. W czerwcu 2021 r. stowarzyszenie miało pierwszą inauguracyjną konferencję prasową, która również spotkała się z krytyką izb lekarskich.

Stanowisko stowarzyszenia było i jest przejrzyste: my nie szczepimy się przeciwko Covid-19, ponieważ obecnie mamy już wiele dowodów i potwierdzeń z całego świata, że te preparaty mylnie nazwane szczepionkami są nieprzebadane i niosą ze sobą ryzyko bardzo różnych działań niepożądanych.

Kiedy dzielimy się wątpliwościami co do skuteczności i bezpieczeństwa tych szczepień ryzykujemy odebraniem prawa do wykonywania zawodu.

Kolejnym problemem z jakim mierzą się lekarze, którzy chcą pomagać swoim pacjentom, to nałożenie grzywny za leczenie amantadyną w wysokości 500 000 zł.

Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że wiele miesięcy po przechorowaniu Covid-19, który wyleczyłam m. in. ziołami i witaminami, miałam przeciwciała.

Na podstawie kontaktu z moimi pacjentami stworzyłam własny protokół witaminowy i widziałam pozytywne rezultaty. Miałam pacjentów, także w poważnym stanie, ale i oni z tego wyszli. Najważniejsze było wczesne wdrożenie leczenia. Na początku witaminy, minerały, zioła i konieczne było zbadanie, osłuchanie chorego, po trzech dniach od rozpoczęcia infekcji. Istotną rolę w powrocie do zdrowia odgrywała też troska rodziny, oklepywanie, nawadnianie.

Były to działania całkowicie przeciwne od odgórnie zalecanych: nie dotykać, nie spotykać się, zostawić samemu sobie.

Organizacja CEPI - koalicja na rzecz szczepionek- zamierza, w przypadku kolejnej pandemii, wprowadzić szczepionkę już po 100 dniach. Światowa Organizacja Zdrowia podpisała umowę z niemiecką firmą telekomunikacyjną Deutsche Telekom na zbudowanie oprogramowania dla globalnej elektronicznej weryfikacji certyfikatów szczepień, nie tylko koronawirusowych.

Nauka wielokrotnie obaliła mit, że szczepienie daje większą odporność niż przechorowanie. Jest dokładnie odwrotnie.

Staram się uczyć moich pacjentów, aby przede wszystkim zadbali o własna odporność, która warunkuje lekkie przejście tej i każdej innej infekcji.

dr Ewelina Gierszewska współzałożycielka i członek zarządu PSNLiN

Pobierz grafikę i wyślij, gdzie się da. Uświadamiajmy Polaków.