"Szczepionki" przeciw COVID-19
"Fact Checking wspomina o trzech badaniach na zwierzętach. Jak się jednak okazało, we wszystkich trzech badaniach eksperymentatorzy zabili zwierzęta testowe krótko po podaniu szczepionki." - donosi publicysta Mariusz Jagóra.
W swojej publikacji zwraca uwagę na niezwykle istotne fakty:
"Typowy czas opracowywania szczepionki wynosi od 5 do 10 lat (może nawet trwać dłużej). Jest to konieczne, aby właściwie ocenić bezpieczeństwo i skuteczność danego leku biologicznego w badaniach klinicznych, potrzebny także jest czas na zatwierdzenie leku przez organy regulacyjne, żeby w efekcie móc wyprodukować odpowiednią ilość leku do dystrybucji.
Zwykle ten czas - od badań na zwierzętach do monitorowania bezpieczeństwa - wynosi około 5-10 lat. Badania na zwierzętach mogą trwać lata, mogą też trwać miesiące - zależy to od tego, jak rozwijają się dane laboratoryjne. Badania I fazy, w których bierze udział niewielka liczba osób, trwają zazwyczaj kilka miesięcy, a po ich zakończeniu - jeśli w ogóle je przeprowadzono - przechodzi się do badań II fazy, w których bierze udział większa liczba osób. Jeśli jednak badania II fazy przebiegną prawidłowo i nie wystąpi zbyt wiele zdarzeń niepożądanych, można przejść do badań III fazy, w których bierze udział znacznie większa grupa osób. Trwa to zwykle kilka lat. Po zakończeniu badań III fazy, jeśli zakończą się one sukcesem, przechodzi się do procesu produkcji i zatwierdzania, a te dwa etapy są ze sobą ściśle powiązane. Następnie produkty są monitorowane przez wiele lat za pomocą narzędzi nadzoru nad bezpieczeństwem farmakoterapii, takich jak VAERS.
Obecnie mamy do czynienia z tak zwaną “przyspieszoną linią czasu" (Accelerated Timeline). Jest to nowa koncepcja, a stworzono ją, ponieważ w marcu 2020 WHO ogłosiła, że świat stoi w obliczu kryzysu i ogłoszono globalną pandemię. Łączny czas trwania badania III fazy prowadzonego przez firmę Pfizer BioNTech wynosił sześć miesięcy (!). Nie były przeprowadzane badania na zwierzętach przed badaniami fazy I, badania fazy II i I były mieszane. Badania fazy II trwały tylko trzy miesiące, co jest to możliwe, ale niedopuszczalne jest mieszanie faz badania, nie bez powodu są one uporządkowane sekwencyjnie. Zatem łączny czas trwania badania III fazy firmy Pfizer BioNTech wyniósł sześć miesięcy...
W sieci pojawiały się informacje, że próby na zwierzętach zostały porzucone, gdyż zwierzęta umierały. W trakcie przesłuchania w teksańskim senacie Senator Bob Hall przesłuchując pediatrę Angelinę Farell twierdzi, że “pominięte zostały próby na zwierzętach z powodu śmierci zwierząt" - tu w 44:22 minucie https://tlcsenate.granicus.com/MediaPlayer.php?clip_id=15926 . USA Today, Reuters i Twitter zgodnie twierdzą, "że pojawiające się sieci informacje, że producenci szczepionki COVID-19 pominęli próby na zwierzętach z powodu ich śmierci są FAŁSZYWE. Pfizer-BioNTech, Moderna oraz Johnson & Johnson przeprowadziły te badania i nie miały żadnych istotnych zastrzeżeń dotyczących bezpieczeństwa, które należałoby zgłosić. Wszystkie szczepionki COVID-19 były testowane na zwierzętach i nie było żadnych zastrzeżeń co do bezpieczeństwa" mówią eksperci medyczni.
Fact Checking wspomina o trzech badaniach na zwierzętach - po jednym dla każdej szczepionki COVID. Jak się jednak okazało, we wszystkich trzech badaniach eksperymentatorzy zabili zwierzęta testowe krótko po szczepieniu zwierząt szczepionką Sars-Cov-2. Czyzabijano je, aby uniemożliwić znalezienie "sygnałów bezpieczeństwa" pojawiających się po szczepieniu w dłuższym okresie czasu?
Oznacza to, że podczas badań, naukowcy nie mogli znaleźć odpowiedzi na kluczowe pytania:
- czy szczepionki nie wpłynęły negatywnie na rozmnażanie się zwierząt?
- czy zwierzęta te miały skróciły długość życia zwierząt?
- co się stanie z testowanymi zwierzętami po ponownym zakażeniu COVID?
- czy zwierzęta testowane byłyby bardziej narażone na nowotwory lub inne choroby o podłożu immunologicznym?
- czy zwierzęta testowane były bardziej narażone na inne choroby charakterystyczne dla danego gatunku?
Zabijanie zwierząt jest wygodne, ponieważ w ten sposób firmy produkujące szczepionki mogą szybko poinformować, że "nie zidentyfikowały żadnych problemów związanych z bezpieczeństwem" - i jest to w pewnym sensie prawda! Nie ma obaw o bezpieczeństwo w przypadku martwych zwierząt!
Pfizer prowadził badanie "Ocena szczepionki mRNA-1273 przeciwko SARS-CoV-2 u zwierząt z rzędu naczelnych" https://archive.ph/LdrT6. Jak się okazuje Trzy zaszczepione makaki kontrolne, zostały zabite wkrótce po ponownym podaniu wirusa, wkrótce po zakończeniu badania.
Niewątpliwie na wiarygodność badań cieniem rzuca się obecność Deepak Kaushal, który przyznał się do fałszowania danych we wnioskach o granty federalne. Deepak Kaushal jest dyrektorem teksańskiego centrum biomedycznego, w którym prowadzono badania na małpach dla Pfizera.
Moderna wyszczepiła 16 makaków w badaniu "Szczepionki BNT162b chronią makaki rhesus przed SARS-CoV-2" https://archive.ph/CyaVR, zabijając wszystkie po ponownym zakażeniu pod pretekstem przeanalizowania próbek płuc. To na pewno istotne - ale równie istotne są informacje dotyczące jakości życia makaków po szczepieniu w dłuższej perspektywie.
Ten sam los spotkał chomiki z badania "Szczepionka Ad26 chroni przed ciężką chorobą kliniczną SARS-CoV-2 u chomików" https://archive.ph/i69ji prowadzonego przez AstraZeneca. Dowodzi tego Rys. 7C na którym analizowane są pobrane próbki serca, śledzion, płuc, nerek.
Wszystkie zwierzęta testowe zostały zabite wkrótce po szczepieniu. Zamiast obserwować bezpieczeństwo i skuteczność szczepień u zwierząt, śledzić ich losy i sprawdzać, czy się rozmnażają, czy zdrowo żyją itp. - zwierzęta laboratoryjne natychmiast eksterminowano - być może właśnie po to, aby nie pojawił się ŻADEN SYGNAŁ BEZPIECZEŃSTWA.
Mały rozmiary próbek i zuchwała decyzja regulatorów do podawania nowatorskiej terapii miliardom ludzi po przetestowaniu jej na kilku chomikach lub tuzinie makaków - to inna kwestia… no właśnie - jak to nazwać?
Źródła:
COVID Vaccine Test Animals Were All Killed Shortly After Vaccination
https://sanantonioreport.org/texas-biomed-director-primate-center-research-misconduct/
https://www.reuters.com/article/factcheck-covid-vaccine-animal/fact-check-covid-19-vaccines-did-not-skip-animal-trials-because-of-animal-deaths-idUSL2N2NJ1IK, https://mobile.twitter.com/i/events/1555602030067994629 ,
Badanie Pfizer:
Deepak Kaushal:
Czołowy badacz naczelnych przyznaje się do fałszowania danych we wnioskach o granty NIH, artykuł:
"Dyrektor Southwest National Primate Research Center w Texas Biomedical Research Institute w San Antonio 10 razy sfałszował dane we wnioskach o granty federalne i w wycofanej pracy, według amerykańskiego Office of Research Integrity.
Teksański ośrodek badań nad naczelnymi zwrócił na siebie uwagę podczas pandemii za udział w testach szczepionki COVID-19 i leczenia niezwiązanego z fałszywymi danymi.
Deepak Kaushal, zgodnie ze swoim życiorysem, "nadzoruje działania SNPRC, ponad 40 milionów dolarów finansowanych przez NIH krajowych zasobów do badań nad naczelnymi" i "jest głównym badaczem w 15 grantach finansowanych przez NIH i jest współinwestorem w 9 innych grantach NIH". On "zaangażował się w niewłaściwe postępowanie badawcze poprzez celowe, świadome i/lub lekkomyślne fałszowanie i fabrykowanie metodologii eksperymentalnej w celu zademonstrowania wyników uzyskanych w różnych warunkach eksperymentalnych", stwierdził ORI.
Fabrykacje rozpoczęły się, gdy Kaushal "sfałszował i sfabrykował liczby dla leczonych i nieleczonych naczelnych (NHP) używanych" w badaniu złożonym do American Journal of Respiratory and Critical Care Medicine w 2019 roku i opublikowanym w 2020 roku.
Praca została wycofana w 2021 roku. W zawiadomieniu przyznano, że "leczenie kohorty zwierząt nie było zgodne z podanym protokołem eksperymentalnym", ale twierdzono, że "Ponieważ analiza innej kohorty zwierząt, która nie doświadczyła odchylenia od protokołu, wygenerowała podobne wyniki, wnioski z artykułu mogą być poprawne."
Kaushal zawarł te sfałszowane dane we wnioskach o dotacje złożonych w 2019 i 2020 roku, według ORI, który cytuje jego przyznanie.
Kaushal zgodził się na jeden rok nadzoru nad wszelkimi pracami finansowanymi ze środków federalnych i wydaje się, że nadal służy jako dyrektor placówki. W jego autoodpowiedzi na e-maila czytamy: "Nie jestem łatwo dostępny w tym tygodniu. Jako takie, odpowiedź na twoją wiadomość może być opóźniona."
Moderna:
AstraZeneca: